Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

101km-

Dystans całkowity:13192.79 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:250:30
Średnia prędkość:19.79 km/h
Maksymalna prędkość:65.50 km/h
Liczba aktywności:107
Średnio na aktywność:123.30 km i 6h 06m
Więcej statystyk

Katowice-Żywiec-Ustroń-Katowice

Czwartek, 31 marca 2016 · dodano: 01.04.2016 | Komentarze 1

Marcowa dwusetka (no prawie ;)) brakło 9 km (191 km). Po co zaczynać sezon od setek jak można od dwusetek ? Piękna pogoda, słoneczko. Trasa Katowice-Lędziny-Oświęcim-Żywiec (tym razem bez góry Żar)- Szczyrk- Ustroń- Chybie- Pszczyna-Tychy-Katowice. W połowie terenem. Mieliśmy nawet trochę wchodzenia pod przełęcz Karkoszczonka, ale wynagrodziło nam to potem 17 km zjazdem do Brennej (w tym 9 km terenem :)) trasa do powtórzenia, być może z zahaczeniem o Żywiec.

http://www.sports-tracker.com/workout/kasikk/97pu1e736c6vij4h


Lubliniec

Czwartek, 13 listopada 2014 · dodano: 13.11.2014 | Komentarze 1

Listopadowa setka. Wpis u Edytki clic
Miło i ciepło. Jak na połowę listopada super.. :)


Jeszcze przynajmniej 300 w tym roku musi być :))


Bo po co płacić PKP :)?

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 2

No właśnie.. Dzisiaj powrót do domu na weekend :) Katowice- Częstochowa. Z Kamilem wyjeżdzamy wcześnie co by dużo czasu spędzić w domu i jednocześnie uniknąć upału. O godzinie 5 świetnie się jedzie. Ruch na drogach zerowy, a do tego powietrze jest bardzo przyjemne. Jedziemy standardem (ulicami) Przez Bytom, Miasteczko Śląskie, Hutki, Wygodę.. W domu chwila przerwy i ruszamy na północ do Składu Piwa zaopatrzyć w kilka nowości :) Poźniej jeszcze w sprawach rodzinnych i tak setka wyszła, a my zaoszczędziliśmy prawie 35 zł :)


Uczestnicy

Na początek czerwca..

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 02.06.2014 | Komentarze 1

Wpis poźniej





Bobolice.. znowu.

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 0

Jedziemy sprawdzić nowe asfaltowe ścieżki na jurze z braku innych pomysłów.
Pożarówka, Sokole, jakieś nieznane lasy (trochę na azymut, trochę błądzenia) i jesteśmy w Janowie. Następnie główną do Złotego. Siadamy chwilę nad Amerykanem. Przerwa i jedziemy dalej do Ostrężnika. W pewnym momencie zbaczamy z ładnej scieżki i "jedziemy" (a tak naprawdę to w 50% idziemy) czerwonym pieszym. Przy okazji na jednym ze zjazdów ratuje się przed upadkiem w ostatniej chwili zzsykując ogromnego siniaka na kostce od mojego SPD-ka... ;p W końcu udaje nam się wygrzebać i asfaltowo do Ostrężnika. Tam obieramy czerwony pieszy do Morska który na jakimś piaszczystym rozjeździe gdzie urywa się asfalt gubimy. Poźniej już kombinacją niebiesko-czarno(piaszczysto-błotnego na którym niestety już tak dobrze nie idzie) szlaku docieramy do Niegówki. Tam już znanymi trasami docieramy do Mirowa i Bobolic. Drugi dziś odpoczynek robimy w knajpce niedaleko zamku. Wracamy także nową asfaltową ścieżką do Żarek (chyba jednak wolałam poprzednią wersje szlaku ;p). Poźniej to już standard Żarki, Poraj...
Oceniając ścieżki fajne.., jednak wolałabym jakieś ubite szutróweczki jeśli juz.
GPS poźniej


Uczestnicy

Lelów ponownie

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0

Tym razem z Kamilem do koleżanki na grilla. Trasa na "oko" z km gdyż GPS stracił się . Tam trochę najkrótszą, trochę terenem. Powrót już częściowo nowo poznanymi terenami. Dziś na zmianę ciepło i zimno. Na powrocie okropny wiatr w twarz.
Zdjęcia poźniej.



Uczestnicy

Lelów..

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 0

Co do wpisu pozwolę sobie odesłać tutaj






Ogrodzieniec 3 tys, 1 tys :)

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 3

3 tys w roku i 1 tys w msc :)
Samotnie Ogrodzieniec. Miałam jechać z kimś, ale jakoś tak wyszło, że w końcu sama ;) Najpierw standardem przez Poraj, Myszków i Zawiercie. W Fugasówce moja znienawidzona ścieżka rowerowa. Na ulicy trąbią więc zjeżdzam na pseudo ścieżko chodnik. Tam też nijak przejechać bo rodzinka jedzie obok siebie i jeszcze od lewej do prawej wężykiem, poźniej jakiś baran wyjeżdza z posesji rozpędzony na chodnik nie patrząc oczywiście na nic.. Nerwy mi puszczają i wracam na ulicę. W Ogrodzieńcu robię pierwszy odpoczynek i zastanawiam się którędy wracać. Decyduje się na drogę przez Kormołów do Włodowic. Bardzo urokliwa asfaltowo-szutrowa droga.. Dogania mnie pewien rowerzysta (niestety juz zdążylam zapomniec imienia :() I jedziemy razem do Bobolic. W sumie miałam zawrócić już w Kotowicach, ale jakoś dobrze się jechało.. Następnie znów spotykam się z kolejnym roowerzystą w Bobolicach i jadę z nim do az do Niegowej. Bardzo miło przez chwilę odpuścić sobie, bo sama jakoś nie mogłam spuścić z tempa..  Dalej już jadę samotnie przez Gorzków do Złotego Potoku gdzie odpoczywam bo droga tam praktycznie cały czas w dół prowadzi. W Złotym robię drugi dziś odpoczynek i smaruje kolana (bo znów się stawy odezwały ;/) i wracam już wolniej żóltym rowerowym do Zrębic. Tam mnie łapie lekki deszczyk ale w sumie to ulga. Mocniej zlało mnie już  na Skrajnicy, ale nie narzekam z butów się nie wylewało :).
Najdłuższy wypad jak do tej pory.



Katobazar +powrót ;p

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 0

Najpierw pociagiem. Odebrać Kamila z pracy. Piotrowice-> Biobazar Katowice.. nic ciekawego w porównaniu do tego co było rok temu.  Dalej runda po Trzech Stawach (ok 27 km) w całkiem spacerowym tempie. Poźniej Silesia i powrót do domu. Miało być jeszcze bardziej terenowo, ale nam się przedłużyło. Przy okazji test nowego uchwytu na telefon do GPS. Super.. :) W skrócie powrót przez Chorzów i Będzin do Świerlańca. Stamtąd lasami do Miasteczka Śląskiego Dalej już asfaltami i wsiami Babienica, Kamienica, Okrąglik, Starcza, Łysiec, Nierada, Brzeziny. O wiele lepsza droga niż ta wojewódzka..


Katowice terenem ;p

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 · dodano: 07.04.2014 | Komentarze 0

Do Lublińca odwiedzić babcię. Dziś inną trasą. Mianowicie terenem :) świetnie! Las, cisza i spokój. Najpierw do Blachowni bokami, a następnie na Łebki. Tam trochę gubi nam sygnał GPS i jedziemy na azymut (co średnio nam wychodzi ;p) po 40 min błądzeniu trafiamy na właściwą drogę. Jedziemy przez Pawełki i Kochcice dziś nie zwiedzając. W Lublińcu postój , krótka rozmowa z babcią i dalej znów ciśniemy w stronę Katowic. Najpierw ścieżkami Lublińca przez Kokotek. Poźniej na chwilę wyjeżdzamy na okropną 11, ale dalej już bokami Twarogu i Brynka, następnie przez Repty do Katowic. Bardzo przyjemna wycieczka. Wolno, bo były częste postoje aby sprawdzić trasę (jednak brakuje uchwytu na kierownice..). Fajne tereny. Będziemy częściej się zagłębiać.