Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:521.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:25:28
Średnia prędkość:19.70 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:47.42 km i 2h 32m
Więcej statystyk

Standardowa runda

Sobota, 30 marca 2013 · dodano: 30.03.2013 | Komentarze 0

Słońce świeci, brak wiatru, 2 stopnie idealna pogoda :) Standardowa runda Brzyszów-Kusieta-Olsztyn-Poraj-Słowik-dom.
Przyjemnie się jechało, puste ulice cisza i spokój. Idealnie..
Szkoda, że jutro znów ma być snieżyca.. :/


Wieczorem jeszcze nagły wypad do rodzinki po mieście parę km..
Kategoria 31-60km, Samotnie


Olsztyn

Czwartek, 28 marca 2013 · dodano: 28.03.2013 | Komentarze 0

Rano miasto z Tatą.
Poźniej z Edytą Olsztyn ;) Przez Brzyszów ,Kusięta. Powrót przez Skrajnice. Nawet nie tak zimno ;) Kurteczka z lidla spełnia swoje zadanie cienka bluza i ona i w temperaturach -2,-3 daje aż nadto radę. Dzisiaj nawet mało wiało.. fajna krótka rundka.


Olsztyn Mstów

Środa, 27 marca 2013 · dodano: 27.03.2013 | Komentarze 0

Znów samotnie..
Do Olsztyna główną co by najkrócej pod ten wiatr..
Później już wiało z boku więc ok chociaż momentami wywiewało mnie z pobocza ;)
Powrót już z wiatrem i fajnym słoneczkiem.
Przydał by się jakiś teren, ale nie ma jak skoro nawet rowerostrada prawie nieprzejezdna..

W drodze na Mstów ;) © kasik

Jeszcze zimowy krajobraz..

dwa razy ;)

Wtorek, 26 marca 2013 · dodano: 26.03.2013 | Komentarze 1

Na raty. Rano z wiatrem bocznymi drogami do Blachowni. Nie znam tamtych uliczek, jechałam na wyczucie ;) Tak , że wjechałam sobie w pole (mimo, że nie planowałam terenu) i tutaj zatęskniłam z oponami meridami ;) Jechać tragicznie, prowadzić jeszcze gorzej bo SPD się ślizgały ;)
Przy okazji wpadłam sobie w "dziurkę" do połowy koła, liczyłam na to , że kałuża jest płytsza ;) Z Blachowni powrót już główną drogą pod wiatr...

Popołudniem jeszcze "szybki" Olsztyn bo w domu nudno.

W miarę trasa co by za dużo pod cholerny wiatr nie było. Guardian,Głowna,Kusięta,Brzyszów i z wiaaaatrem do domu ;)
Temperatura nie była taka zła w okolicach -2,-3, ale było by idealnie w teren uciec , no ale nawierzchnia nie zachęcała.. :/
Przy okazji Sport Tracker przestaje współpracować dolicza postoje i na końcu po zastopowaniu nagle sobie obniża dane.. :/

przydała by się jakaś ładna pogoda, tak żeby coś wreszcie pojeździć setki a nie tylko Olsztyn...
Kategoria 61-100km, Samotnie


Trzy rundki ;)

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 1

Fajna pogoda, słoneczko chociaż silny wiatr i dlatego głównie teren. Cmentarz, Czerwony, Kusięta, Towarne, Olsztyn, Sokole niebieski,żołty, żołty do domu. Jechało się fajnie chociaż wyszły braki w kondycji po zimie. Dobrze,że uciekłam w las bo od Guardiana wiatr na szczęście w plecy, ale gorzej by było jechać pod Niego.

W międzyczasie 15 km po mieście załatwianie spraw gdzie miałam okazję pojechać sobie troszkę pod wiatr "miło" ;)
Po obiedzie kusiło żeby jeszcze pojeździć. Chyba trochę przesadziłam, dosyć długo tyle nie jeździłam i już właściwie się wlokłam ternem ;)
Podobna rundka jak rano, tak dla relaksu. Czerwony, Towarne, żółty dom. Trochę więcej błota się narobiło na czerwonym i jazda była znacznie trudniejsza. Zauważyłam, że jednak bez patrzenia na licznik mimo niskiej średniej jedzie się o wiele przyjemnej ;)


Sporo km ternem, dawno nie robiłam takiego dystansu w ogóle, a co dopiero terenem ;) Wykończyłam się dziś.
Kategoria 61-100km, Samotnie


Standardowo

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

Standardowo czyli Olsztyn i Poraj. Piękna pogoda, chociaż lekki mrozik. Grzechem było by nie skorzystać ;) Szkoda, że czas miałam tylko z rana.
Dzisiaj także testowałam sobie nowe oponki Geax Mezcal 2.1 ;) Po krótkiej rundce mogę jak na razie stwierdzić, że są super. Po asfalcie idą jak marzenie, na błocie nie robi się z nich rozmiar 2.5 jak to było na maxxis czy na meridach ;) Zobaczymy jak w innym terenie następnym razem. Trasa standard Koksownia,Legionów, czerwony, Kusięta, Olsztyn, pomarańczowy,szutrówką do Poraja, powrót Osiny, Korwinów, DK, dom. Przyjemne słoneczko, w lasach nawet dało się fajnie jechać poza kilkoma odcinkami gdzie były lodowiska. Gorsze były zamrożone wały błota rower jechał jak sobie chciał ;). Od Poraja wiatr w twarz namęczyłam się tym odcinkiem conajamniej dwukrotnie. Mimo tego fajny wypadzik.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Miasto

Czwartek, 14 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

Serwis itd itd..
Kategoria 0-30km, Samotnie


Olsztyn

Wtorek, 12 marca 2013 · dodano: 12.03.2013 | Komentarze 0

Znów samotnie z muzyką w uszach ;)
Mimo , że nie byłam pewna podjęłam decyzje jazdy terenem niebieski rowerowy do Dębowca. Jazda całkiem fajna momentami zmrożone błoto kilka uślizgów ale bez gleby ;) Wreszcie trochę terenu. Dalej już asfaltem bo baterie w lampce słabły więc jazda terenem była by nie mądra. Przez Kusięta i Guardiana do domu. Takie dobijanie kasety i łańcucha , za dwa dni idzie do wymiany. Najwyższy czas.
Przyjemna jazda mimo sypiącego śniegu i ujemnej temperatury jechało się fajnie.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Deszczowo Mstów

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 2

Deszcz, deszcz , a chęć do jazdy jest ;)
Szybka rundka z muzyką w uszach. Legionów-Małusy-Mstów-Jaskrów-dom. Ślad urwany w mieście niestety bo coś się ścięło, później już miastowo do domu.
Gdyby nie kałuże w butach, jechało by się bardzo przyjemnie ;)
Kategoria 31-60km, Samotnie


Olsztyn i Poraj ;)

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 1

Z Edytką i Lukim. Do połowy nie mogę się rozkręcić i zostaje w tyle. Dopiero od Biskupic jakoś poszło ;) Edyta dzisiaj mocno wyrywała do przodu, z moją ostatnią częstotliwością jazdy było to zbyt szybko ;)
Guardian-Kusięta-Olsztyn-Biskupice-Poraj-Słowik-dom ;)
Fajnie ciepło, szkoda , że od jutra znów deszcz i później przymrozki. Tak już ciągnie do jakiegoś większego wyjazdu....