Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:819.01 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:20
Średnia prędkość:19.86 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:63.00 km i 3h 40m
Więcej statystyk

Olsztyn

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 1

Wreszcie .. po całym tyg mogłam się ruszyć. Rano do M1 wyjeżdzam na małe zakupy. Korzystam z dobrodziejstwa strzeżonego parkingu. Zaraz po południu mała runda. Wyjeżdzam- deszcz..;/. Do Srocka jadę sobie w takiej mocniejszej mżawce. W Brzyszowie czepiam się jakiegoś nie bardzo pędzącego szosowca i łapie mu się na kółeczko aż do Małusów. Tam sobie skrecam na Turów (chodź tak się fajnie jechało , że aż nie chciało się skręcać) Tutaj już mnie wita piękne słoneczko. Trochę wydłużam rundę przez Przymiłowice i pożarówką wracam do domu.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Zbiorowe

Poniedziałek, 26 maja 2014 · dodano: 27.05.2014 | Komentarze 0

Zbiorowe z niedzieli i poniedziałku. W niedziele miasto i działka. Poniedziałek badania, lekarz, miasto. Niestety nie to chciałam tam zobaczyć..

Jaki ten maj kiepski....


Lubliniec

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 27.05.2014 | Komentarze 1

Z Kamilem do Lublinca do babci. Tam trasa przez Nieradę, Hutki, Boronów, Zumpy, Lisów :)

Taki bociek po drodze sobie chodził :P
Powrót początkowo terenem. Ale jak trzy burze z każdej strony zaczęły nadchodzić zrobiliśmy speed główną drogą do domu. I udało się. Tylko przez 3 min mały deszczyk nas zmoczył, podczas kiedy w mojej okolicy w ciągu ostatniej godziny przeszła burza i lało :)


Jakies tam

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 23.05.2014 | Komentarze 0

Jakieś tam po obrzeżach miasta do południa..
Kategoria 31-60km, Samotnie


Samotnie..

Środa, 21 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 0

Poraj samotnie... :) Jak zwykle najpierw okoliczne miastowe w celu załatwienia spraw. Poźniej michalina, korwinów, wanaty pod wiatr pod wiatr.. W Poraju odpoczywam chwilę i jade znów pod wiatr aż do Choronia :). Tam już szybciej i lepiej przez Biskupice, Olsztyn i Skrajnice do domu. Cieplutko fajnie.. aż chce się jeździć więcej.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Uczestnicy

Olsztyn

Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 0

W piękny dzień do Olsztyna. Jedziemy z Darią i Edytką przez Kusięta, czerwonym do Olsztyna. Tam chwila przerwy bo nadciąga deszczyk. Z leśnego wracamy przez pożarówkę. Fajnie się ruszyć po tygodniu deszczy.


To samo.

Wtorek, 13 maja 2014 · dodano: 13.05.2014 | Komentarze 0

Znowu Poraj. Tym razem w jednej sprawie. Jadę sobie przez Korwinów, Wanaty (tu idzie nade mną  chmura i zaczyna kropić trochę ostrzej..;p) Nad Porajem jasno więc uznałam, że jadę. Jednak chmura "miała humor" i postanowiła mnie odprowadzić ;) Totalnie mokra dojechałam nad zalew. Chwila przerwy. Załatwienie tego co miałam i powrót. Żebym za bardzo nie wyschła to w Korwinowie deszcz mi poprawia. I tak cała ponownie mokra szutrówką docieram na Bugaj, a następnie do domu.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Bobolice.. znowu.

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 0

Jedziemy sprawdzić nowe asfaltowe ścieżki na jurze z braku innych pomysłów.
Pożarówka, Sokole, jakieś nieznane lasy (trochę na azymut, trochę błądzenia) i jesteśmy w Janowie. Następnie główną do Złotego. Siadamy chwilę nad Amerykanem. Przerwa i jedziemy dalej do Ostrężnika. W pewnym momencie zbaczamy z ładnej scieżki i "jedziemy" (a tak naprawdę to w 50% idziemy) czerwonym pieszym. Przy okazji na jednym ze zjazdów ratuje się przed upadkiem w ostatniej chwili zzsykując ogromnego siniaka na kostce od mojego SPD-ka... ;p W końcu udaje nam się wygrzebać i asfaltowo do Ostrężnika. Tam obieramy czerwony pieszy do Morska który na jakimś piaszczystym rozjeździe gdzie urywa się asfalt gubimy. Poźniej już kombinacją niebiesko-czarno(piaszczysto-błotnego na którym niestety już tak dobrze nie idzie) szlaku docieramy do Niegówki. Tam już znanymi trasami docieramy do Mirowa i Bobolic. Drugi dziś odpoczynek robimy w knajpce niedaleko zamku. Wracamy także nową asfaltową ścieżką do Żarek (chyba jednak wolałam poprzednią wersje szlaku ;p). Poźniej to już standard Żarki, Poraj...
Oceniając ścieżki fajne.., jednak wolałabym jakieś ubite szutróweczki jeśli juz.
GPS poźniej


Sprawy..

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 1

Najpierw do Poraja odebrać zamówienie na "kulebaczki" W obie strony najszybszą trasą bo czas gonił..
Popołudniem jeszcze do Tesco po kilka rzeczy. Sto razy szybciej rowerem niż autobusem ;)


Poraj

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 4

Poraj. Bez celu i chęci. Dwa plany nam się wymieszały i żaden nie wyszedł. Najpierw odwieźć psa na działkę. Poźniej najkrócej do Poraja. Tam chęci odeszły kompletnie... więc powrót taki sam co by się wyleżeć trochę na działce, poźniej do domu.

A tak mój psiak podróżuje :)