Koniec sezonu - 12856 km :)

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 7

Na koniec sezonu krótko po lasach. Niebieskim i powrót pomarańczowym. Chłodnawo.. :)

Podsumowanie:
Sezon 2013
Przejechane – 12856 km

Nie robiłam wielkich planów na ten sezon. Miało być zupełnie inaczej (planowałam wyjazd za granicę itd.) niestety jak to bywa życie zweryfikowało plany. W aspekcie rowerowym pozytywnie bo przejechałam tyle, ile pewnie już nie przejadę (chociaż nie mówię nigdy ;p) Sezon praktycznie zaczął się od marca (bo w styczniu i lutym przejechałam razem nie więcej niż 300 km)

Z 12856 km samotnie zrobiłam 7000 km, resztę pokonałam w towarzystwie.
W msc kwiecień, maj, lipiec, wrzesień zrobiłam ponad 1000 km.
W msc czerwiec, październik zrobiłam ich ponad 1500
w msc sierpniu który był rekordowy zrobiłam 2320 km.
Żaden msc nie był gorszy niż rok wcześniej. Najlepiej poprawiłam październik 2012 - 531. Październik 2013 – 1651 km :P
Setek w tym roku zrobiłam – 21
w tym sama 8.
Było jednak sporo dystansów oscylujących w granicach (93-98)
Tak jak tych bliskich 200 (178-185)
Dwusetek w tym roku zrobiłam- 2
jedna w towarzystwie, druga w towarzystwie w połowie ;p

W jednym msc udało mi się wyjechać 31 razy (październik)
Nie pobiłam swojej życiówki która wynosi prawie 215. Najwięcej przejechałam podczas wycieczki do Ojcowa – 211.
Najtrudniejszym wyjazdem w tym roku była dla mnie Orbita. Wiele godzin jazdy przy temperaturze średniej 37? stopni wykończyło mnie. Pierwszy raz poczułam jak mi się robi aż tak słabo.
Nie byłam także w górach rowerem, czego bardzo żałuje.
Nowo poznanymi miejscami były jedynie Góry Świętokrzyskie oraz okolice Wolbromia (Domaniewice, Ryczów)
Dwa razy byłam na masie krytycznej (wstyd... :))!)
Ogółem mówiąc, nie zrealizowałam żadnego celu na 2013 (prócz takiego, że przejechałam 2,5 raza więcej niż planowałam ;p)
Od marca 2012 - ok 20300 km :)
Taka ciekawostka na rowerze w tym sezonie spędziłam (samej jazdy) ok 635 godzin co daje prawie 27 pełnych dób :P

Tradycyjnie na 2014 nie robię planów. Nie ma sensu. Tym razem muszę ogarnąć pracę itd. Nie wiem czy to będzie Częstochowa, czy gdzie indziej. Chciałabym pobić życiówkę, znów jechać w góry, zaliczyć kilka cięższych podjazdów, odwiedzić nowe miejsca.. ale to zachowam dla siebie ;)

Miasto

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 · dodano: 30.12.2013 | Komentarze 0

Miasto z Kamilem. Trochę spraw, trochę obok rzeki, na myjkę ;)

Grudniowa setka ;)

Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 2

Opis można znaleźć tutaj >clic<

Zdjęcia później.

Po mieście

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 0

Kilka miastowych spraw, a poźniej rundka w jego granicach.

94 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 27 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 0

94 Częstochowska Masa Krytyczna

Olsztyn

Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 26.12.2013 | Komentarze 0

Samotna rundka. Tak tego potrzebowałam. Z muzyką w uszach przez Legionów , Kusięta. Później pomarańczowym i niebieskim na powrocie. Rok temu też tak jechałam i myślałam, tylko chciałam, żeby było trochę inaczej. Niestety nie wyszło.

Szkoda że w tym roku nie udało się wyjechać w góry..

Ostatnie sprawy

Poniedziałek, 23 grudnia 2013 · dodano: 23.12.2013 | Komentarze 0

Ostatnie sprawy z tatą na mieście ;) W domu mnie łamie, a na rowerze cudownie przechodzi ;p

Miastowo

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 0

Tylko miasto po miód na targi w aleje. No i mnie rozłożyło, ale póki co jeździć się da.. ;p

Miasto

Piątek, 20 grudnia 2013 · dodano: 20.12.2013 | Komentarze 0

Dużo spraw, trochę sama trochę znów z tatą..

Olsztyn, Zrębice, 20... :)

Czwartek, 19 grudnia 2013 · dodano: 19.12.2013 | Komentarze 1

Trochę dalej nareszcie :) Standardowo Turów, Przymiłowice, Zrębice, powrót przez Skrajnice. Wiało dzisiaj od południa.. Na Biskupicach prawie mnie na chodnik wywaliło.. Poźniej okoliczne miastowe.

Od marca 2012 do dnia dzisiejszego na Meridzie przejechałam 20 tys ;)