Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:38628.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:574:21
Średnia prędkość:19.59 km/h
Maksymalna prędkość:65.50 km/h
Liczba aktywności:632
Średnio na aktywność:61.12 km i 3h 36m
Więcej statystyk
  • Przejechałam 114.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wadowice, Zajazd Babski, 6 tys

Sobota, 10 listopada 2018 · dodano: 10.11.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj się nam zachciało Wadowickich Kremówek, na których ostatni raz byłam w szkole. Jedziemy więc z rana na dworzec PKP Katowice i korzystamy z biletów za 5 zł do Oświęcimia (rower jedzie za darmo). Z Oświecimia już na rowerkach kierujemy się na Wadowice. Przez Zaborze i Frydrychowice. Nawet na bocznych drogach masa aut dziś brrrr...
Góra -dół. Wcale płasko nie jest. Bokami dojeżdżamy do Wadowic, a następnie obejrzeć rynek i okolice Domu Ojca Świętego. Następnie do Cukierni Wadowice na kremówkę i kawkę. Po przerwie, wracamy trochę po śladach, następnie inną drogą na Osiek, Zaborze, bokami Oświęcimia do kolejnej knajpki po Rewolucjach Magdy. Babski Zajazd w Babicach ;) MNIAM! Przystawki wielkości drugiego dania..
Ja jem pyszny barszcz czerwony (jakiego nie jadłam nigdy), na drugie pierogi z wędzonym karpiem (jestem pierogozjadaczem ;))
Kamil je śledzia ze smietaną i plackiem, oraz karpia smażonego z kluchami i sosem grzybowym (jak ktoś powie, że karp ma dużo ości to znaczy tylko tyle, że nie potrafi go smażyć ;))
Wytaczamy się po posiłku i przez Bojszowy i Świerszczyniec jedziemy do Tychów. Tu zakładami lampki i już jak najszybciej do domu.
Już nie pora na takie dystanse - mega zmęczenie.
Dzisiaj wpadło 6 tys w sezonie, fajnie.



DPD

Piątek, 9 listopada 2018 · dodano: 10.11.2018 | Komentarze 0

DPD cały tydzień ;)
W piątek z zahaczeniem o miasto i Bułkęsa...
MNIAM :)
Dobrze, że pogoda sprzyja. Jak patrze na te korki na powrocie to mi niedobrze, na rowerze 1000000 razy lepiej :)


  • Przejechałam 79.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Utarte

Sobota, 3 listopada 2018 · dodano: 06.11.2018 | Komentarze 0

Ostatnimi czasy jest straszny kryzys. Nie chce się. Chyba te codzienne dojazdy do pracy (21 km) sprawiają , że tak się nie chce po pracy i w weekendy. Najchętniej byśmy dużo maszerowali 25-35 km.Beskidy, albo okoliczne miasta.
Ale trzeba wykorzystać, bo za chwilę z rowerem gorzej.
Jedziemy do Chrzanowa do "Restauracji Utarte" - kolejna z Rewolucji Magdy Gessler.
Śledzik z musem morelowo- imbirowym, placki z gulaszem.
Z racji tego, że nie jadłam śniadania, nie mieszczę całego dania. Żołądek się ścisnął. Wracamy lasami, drogami (częściowo nieznanymi) i fajnie ;)

Kryzys minie chyba latem kiedy pojedziemy w całkiem nieznane tereny. W te znane już się mocno nie chce.


DPD

Środa, 31 października 2018 · dodano: 02.11.2018 | Komentarze 0

dpd trzy dni pon-śr


dpd

Piątek, 19 października 2018 · dodano: 25.10.2018 | Komentarze 0

Cały tydzień DPD


  • Przejechałam 67.30km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dąbrowa Górnicza- wypróbować symulatory ;)

Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 0

Wczoraj znów "zabawa"w  Beskidach. Dziś do Dąbrowy na piknik OSK. Był symulator zderzeń czołowych i dachowania. Fajnie było spróbować.
Następnie nad Pogorię na izotonik. Powrót przez Malinowice do Złotego Osła na obiad.
Powrót do domu przez miasto.
Piękne jesienne kolory, ale trochę za dużo ludzi ;)


DPD- cały tydzień

Piątek, 12 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 0

DPD cały tydzień prócz środy.


  • Przejechałam 102.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Lublińca

Sobota, 6 października 2018 · dodano: 07.10.2018 | Komentarze 0

Po wczorajszej "pieszej zabawie" w Beskidach- 30 km w 6h50 dzisiaj "odpoczynek" ;)
Jedziemy sobie pociągiem do Lublińca (korzystając z tego, że rower jedzie za darmo, a każde z nas za zaledwie 8 zł)
Wysiadamy w Rusinowicach. Jest już znacznie cieplej niż rano kiedy jechaliśmy na stacje.
Kierujemy się najpierw do oddalonej 2 km dalej wioski Wierzbie, aby z zewnątrz zobaczyć pałac (niestety tylko tak bo pałac jest w prywatnych rękach)
 Następnie jedziemy do Krupskiego Młyna.
W tejże niedużej miejscowości znajduje się wiszący most łączący dwa brzegi Małej Panwi. Został zbudowany w 1930 roku.
Przejeżdżamy przez Park, następnie chwila przerwy pod sklepem. Kierujemy się teraz na zamek w Toszku. Walczymy z ogromnym wiatrem, prawie stajemy przy podmuchach. Na szczęście tylko przez jakieś 10 km. Na rynku w Toszku stajemy i robimy zdjęcie. Następnie zamek. Trwają przygotowania do beerfestu. Oglądamy zamek z dziedzińca. Nie decydujemy się na wejście na wieze po wczorajszym Beskidzie ledwo chodzę po schodach.
Teraz ostatni nasz dzisiejszy punkt to Brynek. Najpierw jednak posilamy się średnimi zapiekankami w Toszku. Ale z braku laku...
Tym razem z wiatrem, bez problemu na prostej jedziemy 40 km/h, z górki to hoho szybciej. W Brynku szybko fotka, podziwiamy park i spieszymy się na pociąg do Tarnowskich Gór. Nie mamy siły za cholerę wracać do Katowic. Pociąg mamy za 40 min, następny za 3 godziny... pięknymi "autostradami" szutrowymi docieramy do celu. Ładnie tam w tych okolicach, będziemy odwiedzać. Szczególnie, że bilety takie tanie :)
A w pociągu trafiamy na Panów jadących na kawalerski do Katowic.. ah to był wesoły pociąg , połowa pasażerów uśmiechnięta. Spróbowaliśmy lokalnego bimbru spod Rzeszowa, a ja dziękowałam losowi, że jedziemy z nimi tylko 40 min, bo po kolejnych 40 prawdopodobnie musiałabym wrócić z dworca do domu taksówką :D a jeszcze dostaliśmy dobre rzeczy do domu..;) Wieczorem jeszcze po wyparowaniu % na Trzy Stawy przejechać się po ciemku.





'





DPD śr, czw

Czwartek, 4 października 2018 · dodano: 07.10.2018 | Komentarze 0



  • Przejechałam 20.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Decathlona

Sobota, 29 września 2018 · dodano: 01.10.2018 | Komentarze 0

Do Decathlona po lampkę do Meridy pierwszej.