Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:38628.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:574:21
Średnia prędkość:19.59 km/h
Maksymalna prędkość:65.50 km/h
Liczba aktywności:632
Średnio na aktywność:61.12 km i 3h 36m
Więcej statystyk

DPD x3

Piątek, 28 września 2018 · dodano: 01.10.2018 | Komentarze 0

Środa, Czw,  Piątek- DPD


DPD

Wtorek, 18 września 2018 · dodano: 24.09.2018 | Komentarze 0

DPD pon-wt.
A poźniej znów przerwa. Pieszy "wypoczynek" w górach.
3 dni- 70 km ;)


  • Przejechałam 74.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Park Gródek

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 17.09.2018 | Komentarze 0

Z teściem , szwagrem i Kamilem.
Chcieli bardzo zobaczyć kamieniołom w Jaworznie to tam jedziemy :)
TAM przez Imielin, co by jakoś inaczej i nie przez piachy.
Docieramy w przyzwoitym czasie, a tam akurat jakiś piknik lotniczy. Są samochody terenowe, muzyka można posiedzieć.
Oglądamy park, następnie jedziemy nad Sosinę na Izotonika.
Następnie pizza w Jaworznickim NikoSantorio. Pycha.
Wracamy przez Mysłowice i Rybaczówkę do domu.


  • Przejechałam 82.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spotkanie intergracyjne- Rowerem po Śląsku.

Sobota, 15 września 2018 · dodano: 15.09.2018 | Komentarze 0

Spotkanie integracyjne Rowerem po Śląsku.
Jedziemy na spotkanie pod Spodek i 17 osobową grupą kierujemy się na Żabie Doły gdzie dołącza reszta,,
45 osób łącznie ;)
Jedziemy przez Piekary, Świerklaniec nad Nakło do Baru u Adika.
Tam postój. Kiełbaska z ognicha i Izotonik..
Wracamy samotnie, gdyż nie mogliśmy tak długo siedzieć. Trochę po śladach, przez Wymysłów i Siemianowice.
Chwila postoju w parku, bo spotykamy znajomych rowerzystów ,a później przez Załęże do domu.
Koło 18 już dosyć chłodno...

fot. Rowerem po Śląsku.


  • Przejechałam 61.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rybołówka

Niedziela, 9 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 0

Wreszcie, dzisiaj wykorzystujemy trochę ładnej pogody.
Rano małe śniadanko, dwie godziny poźniej jedziemy powygrzewać się na Paprocanach.
Następnie przez jakieś nieznane lasy, Gostyń, Łaziska do Rybołówki na Rybkę ;)
Halibut i Sandacz... jak zawsze mniam.
Powrót speedem do domu bo na 15:00 musieliśmy być co na PodMikołowskich górkach jest wyzwaniem, czasami jak Beskidy ;)


  • Przejechałam 81.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Owce i róża

Sobota, 8 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 0

Jedziemy do Brennej do kolejnej knajpki z cyklu "Magda Gessler"
Wyjeżdżamy przed 9. Przez Wyry, Kyry, Strumień..
od Strumienia kropi. Nie jest źle. Patrzymy na radary ostatnia chmura, zaraz powinno przejść.
Niestety 7 km przed Brenną łapie nas ulewa, że jesteśmy totalnie przemoczeni.
Jemy lunch, deskę smaków, kwaśnicę (ogrzewamy się)
I na pociąg do Skoczowa, nie chcemy ryzykować choroby.
W trakcie jazdy wychodzi słońce (bez komentarza)


DPD

Piątek, 7 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 0

DPD cały tydzień oprócz wtorku.


DPD

Piątek, 31 sierpnia 2018 · dodano: 03.09.2018 | Komentarze 0

DPD dwa dni.


Praca i NFZ

Środa, 29 sierpnia 2018 · dodano: 30.08.2018 | Komentarze 1

15 min wcześniej wychodzimy z pracy i pędzimy przez całe miasto do NFZ.
Czynne do 16, ale jak to bywa często w Urzędach pewnie przyjmują do 15:30.
Z wywieszonym językiem po 30 minutach jesteśmy w urzędzie (całe miasto , masa świateł).
O dziwo jestem druga w kolejce.
Odbieram nową kartę ....SUPER.
Wreszcie załatwione.
Znów przez lasy na Panewniki do Intermarche na zakupy.
I do domu..


Wtorek

Wtorek, 28 sierpnia 2018 · dodano: 30.08.2018 | Komentarze 0

Rano do pracy.
Po pracy do NFZ załatwić ostatni dokument.
Jeden dzień dłużej czynne, zajeżdżam o 16:07 biorę numerek..

"ooo baza padła"

No cóż czekam. Sama pracuje w informatyce więc wiem, że awarię się zdarzają.
Po czym słyszę

"ale informatyków już nie ma więc nikt dzisiaj tego nie naprawi proszę przyjść jutro"

Cudownie. Informatycy o 15 idą do domu i mają wszystko gdzieś. Też bym tak chciała.
No cóż.. jak zawsze z NFZ największe kłopoty.
Jakby tego było mało na powrocie strzela mi jedno ogniwo łańcucha. Na szczęście pobliski rowerowy ratuje sytuacje i zmienia to ogniwo na spinkę.
Meirda kończy żywota. Przydał by się jakiś rower na dojazdy do pracy, a w Meridzie nawet się nie opłaca już napędu zmienić bo tam wszystko się wysypuje łącznie z ramą.
Po NFZ do okrąglaka i do domu.