Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Sieraków i tysiąc ;p

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj z rana (względnie bo ostatnio po półrocznych problemach ze spaniem o 9 nie mogę się zgrzebać z łózka ;)) Do Sierakowa na grzyby. Dawniej tam jeździłam z ciocią, teraz postanowiłam sprawdzić czy cokolwiek pamiętam z tamtych lasów. Trasa najkrótsza z możliwych- Guardian, główna do Janowa, do Juljanki i tam już laskiem do Sierakowa. Widać pamięć zawodna, ale też dobre 5 lat minęło jak tam ostatni raz byłam i sporo dróg pozapominałam. Szkoda, że czas gonił bo przy samej drodze z 50 maślaków znalazłam (mimo, że z 20 nich robaczywych ;p). Będzie trzeba wrócić w najbliższym czasie w ten las. Trochę pobłądziłam, na szczęście po chwili wyjeżdżam w Apolonce, i kieruję się identyczną trasą jak wcześniej do Czy-wy.
Na chwilę do domu. Później do M1 jak zwykle na małe zakupy ;)
Dojeżdżając do domu widzę, że brakło mi dosłownie 4 km do tysiąca w miesiącu. To się jeszcze przejechałam na Legionów przez Kucelin, dalej do stadionu i powrót już przez rondo i Aleje Pokoju. W efekcie niewiele brakło do 100 ;p
I mam kolejny miesiąc z przebiegiem 1000 km ;)
Kategoria 61-100km, Samotnie


Składanka km.

Piątek, 20 września 2013 · dodano: 20.09.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj taka składanka km. Dosyć dużo z tego wyszło ;)
Przed południem na Wolności, załatwić pewną sprawę. Niestety okazało się, że mam podjechać za 2 h. To gdzie? Olsztyn oczywiście ;) Przez Skrajnicę, powrót przez Kusięta. Następnie znowu na Wolności, żeby załatwić niedokończone. Dalej do M1 po małe zakupy. Powrót na chwilkę do domu i popołudniem za Ossona poszukać grzybów. Niestety w 90% już przebrane, robaczywe itd. Tylko kilka małych maślaczków się znalazło...
Kategoria Samotnie


Lubliniec

Środa, 18 września 2013 · dodano: 18.09.2013 | Komentarze 0

Standardowo odwiedzić babcię, przy okazji po chlebek. Bokami do Blachowni, dalej główna. Wiatr w twarz jak zwykle nie pomagał ;) Kawałek przed Lublincem jakiś idiota zaczyna się drzeć z auta, żebym zjechała "taaaaaaaaam". Tylko, że nawet pół znaku nie było informującego o tym, że tam biegnie ścieżka. Chyba, że chodziło o 0,5 metrowy pas z dziurawej kostki.. Po Lublińcu do Twarogu, powrót standardowo 907 do Cze-wy.
Kategoria 101km-, Samotnie


9 tys w sezonie

Poniedziałek, 16 września 2013 · dodano: 16.09.2013 | Komentarze 1

Od rana mży, brzydko.. o 11:30 nagle wyszło słońce :) To na rower..
Samotna rundka, przez Kusięta (bo dawno tamtędy nie jechałam), Olsztyn, niebieski (tylko kawałek terenu , a rower do mycia.. ;)) Turów, Mstów, powrót już główną pod wiatr.. W mieście o 14 tragedia, zapomniałam, żeby w tych godzinach tam się nie pchać.
Dziś wskoczyło 9 tys w sezonie. Super.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Asfaltem.

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 0

Samotna asfaltowa pętelka. Trochę większa niż standardowo..
Brzyszów, Mstów, Św Anna, Żarki, Poraj.
Po drodze kilka kani znalezionych, niestety tylko dwie duże zmieściły się by je zabrać ze sobą. Reszta musiała zostać :(
Trzeba się wybrać na grzyby..
Kategoria 61-100km, Samotnie


Znów samotnie

Sobota, 14 września 2013 · dodano: 14.09.2013 | Komentarze 0

Wczoraj dopadł leń, dzisiaj już trzeba było ruszyć ;) Pogoda niepewna, ale prognozy w miarę optymistyczne. Ruszyłam sama przez Legionów, czerwony do Kusiąt gdzie rozglądam się trochę za grzybami, niestety dwa robaczywe, reszta niejadalne ;). Dalej przez Olsztyn i Biskupice do Choronia i tutaj mała modyfikacja od standardu niebieskim do Guardiana (gdzie udaje się znaleźć przy drodze jedną samotną Kanię ;)) i dom.. Trzeba się wybrać na grzyby bo dziś mimo wolnego tempa, nie chciało mi się jakoś zatrzymywać.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Ojców

Czwartek, 12 września 2013 · dodano: 12.09.2013 | Komentarze 1

Kraków w dwie strony nie teraz.. ale Ojców czemu nie? razem z Kamilem. Tam przez Poraj, Myszków, Zawiercie, Klucze, Olkusz tutaj pierwszy krótki postój, dalej przez Pieskową Skałę do Ojcowa kawałek Doliną Prądnika. Chwila oddechu przed bramą Krakowską i powrót przez Wolbrom i Pilicę. Oj góreczki tam trochę wykończyły ;)
Do życiówki brakło niecałe 5 km, szkoda ale znów nie było czasu dokręcić.
Trasa w miarę przyjemna pomijając kilka sytuacji przez które po pewnym czasie strach było jechać. Dwa razy uciekamy na pobocze przez kierowców wyprzedzających bezmyślnie, a na zjeździe w Wolbromiu jakiś idiota wyjeżdza z posesji nie ustępując pierwszeństwa.. całe szczęście, że drugi pas był wolny i udało się uciec 3 cm przed maską. Przez takich to aż strach jeździć ;/
W Pieskowej Skale © kasik

Brama Krakowska © kasik



Kamyk, Mstów

Wtorek, 10 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0

Z Kamilem. Dziś już lepiej. Łokieć nadal daje o sobie znać, ale da się jeździć ;)
Najpierw rano do Kamyka do Consonni. W mieście skręt na Zawodzie i powrót trochę okrężną rundką przez Kusięta. Popołudniem na chwilę do miasta, a następnie szybka rundka przez Mstów i Przeprośną. Potem kilka spraw w okolicy . Nie dużo brakło do setki, ale nie było czasu dokręcić.


Olsztyn

Poniedziałek, 9 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0

Szybka rundka przed deszczem. Z Kamilem. Miało być więcej ale deszcz zmodyfikował plany. Przez Skrajnice, powrót przez Kusięta.
Nogi się wlokły dziś strasznie.


Rundka na rozruszanie

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 0

Rundka na rozruszanie. Noga już nie boli, łokieć za to nie przeszedł ani trochę. No ale siedzieć w domu w weekend się nie da. Tylko asfaltem bo nawet na najmniejszych wybojach ręka niestety daje o sobie znać. Dziś naprawdę powoli.
Rano standardowa asfaltowa rundka z Kamilem czyli Brzyszów , Kusięta i Olsztyn.
Popołudniem dwa razy na raków. Poźniej rundka w okolice Wrzosowiaka, a na sam koniec z nudów jeszcze kawałek główną, lasem do Guardiana i stamtąd powrót do domu ;) Taka składanka , a wyszło sporo.