Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Przejechałam 50.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Poniedziałek, 10 lipca 2017 · dodano: 10.07.2017 | Komentarze 1

Niestety weekend bezrowerowy. Dobrze ze chociaż poniedziałek i wtorek wolne. Dzis trochę spraw do załatwienia. Serwis, do mamy na cmentarz,  odebrać bagażnik z reklamacji. Następnie Olsztyn. Wiaaaalo. Przez Turow ale umeczylismy się okrutnie. W Leśnym przerwa na obiad.  Powrót przez pożarówkę i do Lidla na chwilę. 

DPD

Piątek, 7 lipca 2017 · dodano: 10.07.2017 | Komentarze 0

Dpd
Kategoria 0-30km, Samotnie


  • Przejechałam 46.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lędziny i Tychy

Środa, 5 lipca 2017 · dodano: 06.07.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj próbujemy czarny szlak rowerowy o którym wyczytałam na stronie RoweremPoŚląsku.
Częściowo znane trasy przez Rybaczówkę, Murcki (super fajne zjazdy) tylko noga jeszcze trochę boli na wybojach, Lędziny (przy okazji odkryliśmy fajną odmianę jak można zmienić trasę do Oświęcimia co by ominąć stałe tam błota). W Lędzinach łapie nas deszcz, następnie ukazuje się tęcza. Najpierw jedna, później druga, a kawałek dalej trzecia. Pięknie :)
Gdy przestaje padać jedziemy do Trzynastki do Tychów, na chwilę do Lidla i do domu. 5 km przed domem łapie nas deszcz, ale jedzie się wyjątkowo fajnie. Musimy się znowu wybrać na jakiś wieczorno-nocny wypad.



DPD

Środa, 5 lipca 2017 · dodano: 06.07.2017 | Komentarze 0

Wtorek i Środa
Kategoria 0-30km, Samotnie


  • Przejechałam 41.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Browar Obywatelski

Poniedziałek, 3 lipca 2017 · dodano: 04.07.2017 | Komentarze 0

Jak tak można.. milion razy przejeżdżać obok i nie wiedzieć o tak fajnym miejscu :) Spróbować Tichauer bo standard z tamtych okolic bokiem wychodzi. Spoko przyjemna odmiana.
Później już standardem na Paprocany (zaskoczenie bo jesteśmy na początku Tychów jakieś 11 km od mojego domu i widać Beskidy!)
Obok jeziora i lasami do domu.
Wieczorem chłodno.


DPD

Poniedziałek, 3 lipca 2017 · dodano: 04.07.2017 | Komentarze 0

DPD
Kategoria 0-30km, Samotnie


  • Przejechałam 32.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Park Chorzowski

Sobota, 1 lipca 2017 · dodano: 02.07.2017 | Komentarze 1

Do parku terenem czerwonym szlakiem. Sprawdzic czy noga po spotkaniu z samochodem jest w stanie. O dziwo chodze jak  kaleka za to jezdzi mi sie idealnie. Tylko na wybojach uczucie mocnego naciagania skóry. Na powrocie co chwilę mocno kropi. Dzis tylko tak krótko wiec rosnie moj poziom frustracji. W przyszly weekend bedzie nic.  Mam nadzieję ze chociaż wolny poniedziałek i wtorek dopisze. Ten weekend niedziela mialo byc 200 ale po srodowej stluczce az tyle nie da rady. 



  • Przejechałam 34.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spotkanie z samochodem ...

Środa, 28 czerwca 2017 · dodano: 29.06.2017 | Komentarze 5

A było tak.... Pojechaliśmy sobie na staw na Rybołówkę. Wracamy.
Przecinamy drogę 44. Mamy jechać na wprost. Patrze w lewo sznur samochodów przejechał, patrze w prawo i stoi babka która chce skręcić w lewo z głównej więc ma pierwszeństwo ale pokazuje żeby jechać...
To zajęło sekundę może dwie. Nagle z lewej wyrosło auto. Nie wiem skąd. Czy wyjechała z posesji (nie mogła jechać z daleka bo miała zbyt małą prędkość)? Kamil też jej nie widział, babka w aucie która mnie kazała jechać też jej nie widziała.
Dobrze , że jechała jakieś 25 km/h. Udało mi się położyć z rowerem na masce.
Tylko moja wina, ale nie wiem jak to się stało jestem pewna, że jej wcześniej nie widziałam. Zbieram się jakoś po tym upadku na ziemię. Opuchnięta noga ale mogę wsiąść na rower. Pokazuje Pani która uderzyła, żeby jechała. Sama jest przerażona, 3 razy pyta czy na pewno. Nie chcę policji- i tak by była moja wina. Na szczęście nic nie zarysowałam jej, a na drugie szczęście wykupiłam niedawno OC dla rowerzysty na takie przypadki. 
Uznajemy z Kamilem, że jak po 15 km nie przejdzie (bo tyle mam do szpitala), jedziemy na SOR.
Na szczęście noga nie boli tak strasznie. Jedynie na wybojach. O dziwo rower nawet nie ma uszkodzeń. Może tylne koło troszeńkę się rozcentrowało i lekko obdrapała rama. Ale poza tym nic.
Dojeżdżam do domu ratuję się Doretą i Kompresem chłodzącym. Opuchliznę mam tylko od środka , a strzał dostałam od zewnętrznej. Prawdopodobnie noga mi poleciała na pedał.
Pod wpływem kompresu opuchlizna schodzi całkowicie, a tylko skóra jest napięta. Dziś znów napuchła, ale naprawdę nie jest tragicznie w pracy przykładam zimnym i schodzi. Nie mam żadnych siniaków i nic (po wypadku w Żywcu całą rękę miałam fioletową...)


DPD

Środa, 28 czerwca 2017 · dodano: 29.06.2017 | Komentarze 0

Kategoria 0-30km, Samotnie


  • Przejechałam 42.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tychy i Wyry + 2 tys

Wtorek, 27 czerwca 2017 · dodano: 28.06.2017 | Komentarze 0

Wreszcie na rower po tygodniu! Aż żal było, że w weekend nie miałam czasu.
Jedziemy najpierw do KFC do Tychów bo się kukurydzy zachciało ;)
Później do Trzynastki na 14dniowe :)
Przez Wyry i Mikołów trochę okrężnie do domu.
Fajnie zrobić chodź parę km od razu się spoko czuje, dzisiaj już da się ze mną wytrzymać :)

                                                             ~~~~~~~~~~~~~~~~~~

2 tys ma Meridzie od 6 maja :) Szybko..