Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

DPD x4

Piątek, 31 lipca 2020 · dodano: 07.08.2020 | Komentarze 0

DPD pon-piątek bez czwartku :)
Kategoria 0-30km, Samotnie


DPD

Piątek, 24 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

DDP pon-czw
W czwartek po pracy jeszcze do Pana Strusia na Brugera ;) Nie dałam rady całości nawet z pomocą Kamila. Porcje mają giga :)



Rybołówka

Niedziela, 19 lipca 2020 · dodano: 19.07.2020 | Komentarze 0

Dawno nie było wycieczki ze szwagrem.
Jedziemy o 10:00. Najpierw do Chudowa przez Panewniki. Postój "u Tekli" , następnie do Rybołówki na wczesny (12:30) obiad, bo jesteśmy bez śniadanka.
Powrót przez Jamny gdzie zakupuje miód dla teściowej. W 15 sekund ugryzły mnie chyba 4 komary...


  • Przejechałam 79.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dąbrowa

Sobota, 18 lipca 2020 · dodano: 18.07.2020 | Komentarze 0

Przed deszczem. Jedziemy standardem Trzy Stawy , Borki, Będzin giełda, Pogoria. Izotonik, następnie powrót przez Psary i Czeladź. Na Trzech Stawach stajemy na 2 śniadanie/Lunch jak kto woli na zlocie foodtrucków. Ja biorę falafela wege , Kamil baraninę. Jest pycha. W międzyczasie przychodzi taka ulewa , że po jedzeniu patrząc na radary decydujemy się wracać (będzie tylko gorzej). Wracamy tak mokrzy , że aż się leje ciurkiem. Mimo wszystko było fajnie ;)





DPD x6 + Jamny

Piątek, 17 lipca 2020 · dodano: 18.07.2020 | Komentarze 0

DPD X6
Piątek-piatek. Nadal mam zaledwie 2 km do pracy ;p
W piątek popołudniem jeszcze do doliny Jamny (7.5km) po świeże jajka, czosnek oraz żurek. Stajesz na 30 sekund , a chmara komarów zjada Cię żywcem. Z offem trzeba być przyjacielem.
Kategoria 0-30km, Samotnie


DPD

Środa, 8 lipca 2020 · dodano: 08.07.2020 | Komentarze 0

DPD 3 dni
Kategoria 0-30km, Samotnie


  • Przejechałam 37.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tychy

Wtorek, 7 lipca 2020 · dodano: 08.07.2020 | Komentarze 0

Tychy przez Cielmice. Próbujemy zrobić postój na Paprocanach ale stado wygłodniałych komarów atakuje nas jak dzikie. Zapomnieliśmy OFF-a więc 1:0 dla Nich. Uciekamy do Trzynastki. Tam mała pizza w ramach kolacji. Wracamy przez centrum, wilkowyje, rozwaloną drogą leśną która była fajnym skrótem zanim budowlańcy robili tory....
Na chwilę przed zmrokiem do domu.


  • Przejechałam 46.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rybołówka, Ornontowice

Sobota, 4 lipca 2020 · dodano: 06.07.2020 | Komentarze 0

Odebrać świeże wędlinki z Ornontowic.
Przez Panewniki, lasami, niebieskim szlakiem.
Po zapakowaniu do sakwy, jedziemy na Rybkę do Rybołówki.
Ja już nad morzem ryby nie kupię, tutaj są 1000 razy lepsze.
Po posiłku powrót przez Dolinę Jamny. Nie lubię tych upałów, nie funkcjonuje poprawnie.


DPD x 5

Piątek, 3 lipca 2020 · dodano: 03.07.2020 | Komentarze 0

DPD cały tydzień.
Kategoria 0-30km, Samotnie


  • Przejechałam 72.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Władysławowo- Hel

Sobota, 27 czerwca 2020 · dodano: 28.06.2020 | Komentarze 1

Ostatnie miejsce na Naszym tripie po Polsce. Jesteśmy 2 dni nad Morzem.
Wstajemy rano aby uniknąć tłumów i kierujemy się z Władysławowa na Hel.
Ścieżka średnia. Momentami zrobiona lepiej. Fakt jest ładnie, a naprawdę super jedzie się już na ostatnim odcinku Jastarnia- Hel.
Jest to szutrowy fajny odcinek poprowadzony po skarpie leśnej. Małe interwały zaliczone :)
Zajeżdżamy na 11 i pijemy izotonik przy molo :) Następnie na cypel, trochę po mieście. Jemy rybkę bo nie jedliśmy śniadania i wracamy....
i się zaczyna "niedzielni rowerzyści" to mało powiedziane. Nie chce mi się wkurzać. Po drodze kąpiemy się w zatoce. Mega ciepła woda, dużo cieplejsza niż po drugiej stronie. Swoją drogą łatwiej się do morza wchodziło w styczniu ;) Mniejsza różnica temperatur.
Trasa raczej nie do powtórzenia. Wolałam ciche Kaszuby i totalną dzicz bez zasięgu.