Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:20208.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:444:37
Średnia prędkość:19.89 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Liczba aktywności:610
Średnio na aktywność:33.13 km i 2h 55m
Więcej statystyk

Znów samotna setka ;)

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

Znów samotna seteczka. W sumie składana. Rano przez Ossona i Przeprośną terenem do Mstowa bo kawał czasu tamtędy nie jechałam. Bez postoju dalej już asfaltem podjazd pod Małusy i przez Zagórze i Czepurkę terenowo do głównej drogi. Do Złotego Potoku znów się gramoliłam. Tam postój schłodzenie. Tego mi chyba było trzeba.. główną do Żarek i poźniej już standardowo Lgota Nadwarcie, Maslońskie, Poraj.
Wyszło 81.53.
Popołudniem miastowe załatwianie spraw. Serwis przerzutki, poźniej na Warszawską.. brakło by 3 km do seteczki to wzdłuż rzeki na Rejtana i Alejką powrót do domu..
Fajny dzień :)
ŚLAD GPS POŹNIEJ
Kategoria 101km-, Samotnie


Morsko

Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0

Dawno nie byłam w Morsku ;) Dzień wolny to nie pozostaje nic innego jak się ruszyć ;) Trasa niebieski, czerwony z Poraja do Morska. Strasznie zrobił się piaszczysty, kiedyś ten szlak bardzo lubiłam, a dziś 1/4 były takie piachy, że albo ledwo się jechało, albo trzeba było prowadzić. Do tego sporo oznaczeń chyba odnawiają i zostały tylko resztki po tablicach, przez co kilka razy błądziłam ;/. Gdzieś za Myszkowem straciłam czerwony szlak i trafiam na "rynek" na Myszków Mrzygłód, ale później już zgodnie z oznaczeniami ;p
Mozolnie mi ta jazda dziś szła. Nie wiem czy ze względu na upał, czy ciągnie się za mną brak sił. Fajnie się jednak ruszyć i nie siedzieć w domu :)Jeszcze wcześniej po postoju zapomniałam włączyć GPS na dobre 16-17 km ;p No cóż zdarza się..Powrót już standardowo asfaltami. Miałam zahaczyć jeszcze o Górę Zborów i Bobolice, ale gorąc dawał się we znaki.
Kategoria 101km-, Samotnie


Gorąco ;)

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0

Leniwy poniedziałek, w końcu trzeba było się ruszyć.
Beznadziejnie dziś. Nie mogłam się w ogóle rozkręcić ;)
Mogłam się domyślać, że nogi już za długo dobrze dawały. W końcu musiał dopaść brak sił.
Powlekłam się niebieskim do Dębowca, dalej już asfaltem Choroń, Biskupice, Olsztyn, Kusięta. Dopiero koło Guardiana łapię wyprzedzającego "zajączka" ;). Zaczyna się jechać znacznie lepiej :) Pozdrawiam serdecznie.
Oby nogi wróciły do swoich sił w dniach najbliższych.. ;p
Kategoria 31-60km, Samotnie


Katowice..

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 0

Znudziła mi się samotna jazda po okolicach, a dostałam zaproszenie na "Lato z kotem" w Silesii ;). No to czemu nie? ;)
Wyjeżdżam o 6:05 co by spokojnie na po 10 być w Katowicach zaraz po otwarciu. Jedzie się fajnie, nie robię żadnej przerwy nawet poza musowymi na światłach. Dojeżdżam pod Silesie.. zerkam na zegarek a tu 9:15. Więc mam 45 min bezczynnego siedzenia. Temperatura w cieniu 31 stopni, ale jakoś mało odczuwalnie. O 10:40 ruszam z powrotem. Identyczną trasą jak wcześniej. Jedzie się nawet szybciej, mimo , że słońce powoli dawało o sobie znać no i pod wiatr. Nie odczuwałam nawet zbytnio zmęczenia gdyby nie to, że jakieś 10 km przed Częstochową zaczęły się pielgrzymki.. ani ich ulicą minąć, ani trawą, ani chodnikiem bo rozłożą się jak bydło dosłownie. Zaczyna się.. trzeba emigrować z Czy-wy na parę dni niedługo.
Kategoria 101km-, Samotnie


Mstów i Olsztyn, 6 tys w sezonie

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0

Poranna rundka.. do Poraja. Tam śniadanko nad zalewem ;) Dalej Choroń, Biskupice, Olsztyn, Kusięta i na chwile do serwisu. Powrót. Później rundka na raków i na koniec dnia pod M1 po odbiór osobisty rzeczy z allegro ;)
Miły dzień. Przy okazji stuknęło 6 tys.
Cel na sierpień to oczywiście 1000/msc ;p
Kategoria 61-100km, Samotnie


Złoty Potok na rozruszanie

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 0

W poniedziałek sił nie było..a o dziwo jedyne co bolało po orbicie to gardło wymęczone gorącym powietrzem. We wtorek czasu nie było..
W środę trzeba było się w końcu ruszyć. Pojechałam sobie znów z rana do Złotego Potoku posiedzieć nad Amerykanem. Na 12 musiałam być w domu więc idealna opcja. Trasa Brzyszów, Zagórze, Czepurka, Piasek, Janów. Powrót niebieskim .. Fajnie. Cisza i spokój. Wreszcie znalazłam czas, żeby spokojnie posiedzieć z ulubioną książką na świeżym powietrzu :)
Nad Amerykanem ;) © kasik



W granicach miasta

Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

Jazda w granicach miasta. Na nic więcej czasu nie było.
Na ossona :) © kasik


Seeteczka ;p

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 1

Znów bezsenność.. to co robić.
Samotna seteczka do Bobolic. Dziś asfaltowo. Guardian, Odrzykon, Główna do Janowa, dalej Złoty, Gorzków, Bobolice. Chwila przerwy i dalej powrót przez Kotowice, Jaworznik, Myszków, Poraj. Na koniec brakło 5 km, to jeszcze do serwisu zmienić linkę i wyregulować przerzutki ;) I akurat seteczka weszła.
Poraj © kasik

Bobolice © kasik


Cały tydzień ciepły się zapowiada :) Trzeba korzystać :)

Terenowo

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 0

4 dni bez roweru, a ja czułam jakby to było wieki ;p Dzisiaj mało czasu , ale krótka rundka weszła. Przyjemna pogoda, silny wiatr no to w teren ;)
Niebieski, asfalt choroń, biskupice, sokole, żołty pieszy dom.
Słuchawki w uszach, bo znów parę spraw trzeba było przemyśleć.


inny klimat.. bo czasami lepiej gdy się mniej wie niż wiedziało..
Cel na lipiec- 1000..
Kategoria 31-60km, Samotnie


Samotnie

Wtorek, 16 lipca 2013 · dodano: 16.07.2013 | Komentarze 0

Najpierw rano odprowadzić kolegę na Aniołów, później popołudniem samotna rundka ze słuchawkami w uszach, przemyśleć parę rzeczy. W sumie nie za bardzo wiedziałam gdzie jechać, ale żal nie wykorzystać takiej pogody. Koksownia, Brzyszów, Kusięta, Olsztyn, Biskupice, Choroń, niebieski, Guardian, dom.
Fajnie, na powrocie zdecydowałam się na las ze względu na duży wiatr w twarz;p Mimo, że samotna to przyjemna rundka. Zaraz lepiej człowiekowi :)Tym bardziej , że teraz parę dni przymusowej przerwy..
Kategoria 31-60km, Samotnie