Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

31-60km

Dystans całkowity:14164.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:391:34
Średnia prędkość:19.38 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Liczba aktywności:320
Średnio na aktywność:44.26 km i 2h 22m
Więcej statystyk

Poraj

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 4

Poraj. Bez celu i chęci. Dwa plany nam się wymieszały i żaden nie wyszedł. Najpierw odwieźć psa na działkę. Poźniej najkrócej do Poraja. Tam chęci odeszły kompletnie... więc powrót taki sam co by się wyleżeć trochę na działce, poźniej do domu.

A tak mój psiak podróżuje :)


Uczestnicy

Załatwianie spraw

Poniedziałek, 5 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 0

Załatwianie spraw na dwa razy. Bo kto nie ma w głowie..
Pojechaliśmy do biblioteki bez książek.. Więc pozostałe sprawy na mieście. Poźniej powrót i do biblioteki. Na koniec dnia jeszcze na chwilę do decatchlona. I tak wyszło te pare km.


Poraj

Wtorek, 29 kwietnia 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 0

Najpierw zawieźć moją biedną ślepą psinę na działkę do Wrzosowej. Tam ruszam się na chwilę do Poraja. Przez Wanaty i Jastrząb. Robię postój przy Kulebaczkach w Poraju. Wracam kawałek główną, pomarańczowym rowerowym i znów dojeżdzam na działkę. Pakuje psa i do domu :) Takie trochę rozruszanie..
Kategoria 31-60km, Samotnie


Uczestnicy

Olsztyn

Środa, 23 kwietnia 2014 · dodano: 23.04.2014 | Komentarze 1

Rano na serwis i do banku.
Popołudniem...
Olsztyn z Edytką. Miałyśmy nie jechać bo chwilę ulewy i burze... ale jednak. Na początek kropiło, ale poźniej coraz ładniej. Pojechaliśmy sobie przez Srocko, Brzyszów i Turów asfaltem co by się nie upieprzyć. Chwila odpoczynku i powrót przez pożarówkę (liczyłam , że nie będzie kałuż na szuterku) Wyjechałam z lasu cała uciapana w błocie... twarz, ciało, ubranie :) Poźniej michalina i na raków na chwilę do rodzinki. Miły wypad i nawet ciepło 17 stopni w okolicach 18 godziny.


Olsztyn

Niedziela, 20 kwietnia 2014 · dodano: 20.04.2014 | Komentarze 0

Krótko popołudniem w niedzielę z Kamilem. Trochę rozruszać stawy po przerwie które na szczeście już  aż tak nie bolą (da się jeździć omijając większe podjazdy ;)). Tam pożarówką , powrót Brzyszów i Turów.. :)


Po okolicach

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 0

Z Kamilem po okolicach x 2 w celu załatwienia kilku spraw.


2 tys w sezonie

Środa, 2 kwietnia 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 0

Znów samotna runda. Przez Ossona, Przeprośną do Mstowa. Dalej do Klobukowic i nieznanymi drogami "na azymut" do Rudnik. Przez Latosówkę, Kuchary :) Poźniej już 91 do Częstochowy i bokami miasta do domu.
Na początku bałam sie, że będzie za chłodno ale z każdą minutą coraz cieplej.
2 kwietnia- 2 tys w sezonie :)
Kategoria 31-60km, Samotnie


Poraj i Olsztyn

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 01.04.2014 | Komentarze 0

Ładna pogoda więc w południe wybrałam się przejechać po okolicy. Przez Wanaty do Poraja (pierwszy raz udało mi się nie pobłądzić tam ;p). W Poraju krótki postoj przy "Kulebaczkach" bo mama chciała żeby jej przywieźć :). Poźniej Choroń, Biskupice gdzie na zjeździe prosto pod koła włazi mi kot... Na szczęście zdążyłam wyhamować. Dalej już przez przeszkód pożarówką i przez Michalinę do domu :) Oby już nie było chłodniej bo pogoda cudowna.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Miasto

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 0

Rajd po Biedronkach w Częstochowie. W poszukiwaniu pewnej rzeczy. Niestety bezskutecznie :(
Popołudniem jeszcze okoliczne miasto.


Blachownia

Czwartek, 27 marca 2014 · dodano: 27.03.2014 | Komentarze 1

Nie wiem jak to jest, ale zawsze w czwartki mam dużo siły ;) Tak tez było dzisiaj. Trochę w inną stronę. Do Blachowni jak zwykle bocznymi przez Bema, Konwaliową i końcówka przez Przejazdową. Chwilę wcześniej wkurza mnie jeden kierowca mpk. Wyprzedza mnie spychając na pobocze przed zakrętem, a zaraz za nim blokuje na przystanku.. Gdzie potem wlecze się powoli, że dopiero na następnym przystanku go wyprzedzam. Dosłownie chwile odpoczęłam nad zalewem i wrociłam przez Kopalnię i Konopiska. Niby trochę wiało w twarz , a jechało się fajnie :) Coraz cieplej..
Kategoria Samotnie, 31-60km