Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1123.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:37:27
Średnia prędkość:20.84 km/h
Maksymalna prędkość:58.70 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:46.82 km i 3h 24m
Więcej statystyk

Nieudany wypad na granicę

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0

Z Rassta naprawdę nieudany wypad na granicę. Jedziemy wojewódzką w stronę Korbielowa. Widoki ładne, ale coś nie idzie (jak się poźniej okazało mniejwiecej od 7 km drogi było prawie cały czas wzniesienie niby niewielkie ale tak po 15 km pod góreczkę lekko dało w kość) Jazda nie szybciej niż 17km/h. W Korbielowie chwila postoju. Ładny wodospad ;p (500 cos m n.p.m)
Wodospad w Korbielowie © kasik

z Rassta pod wodopsadem © kasik

Wjazd do Korbielowa © kasik

Moja mina mówi wszystko. Po wjeździe zaczęło lać decyzja-odwrót ... i tak dotraliśmy do Kwatery nie schodząc poniżej 22 na liczniku.. a przez pierwsze km to poniżej 28.. i tak cali mokrzy. Dzień kompletnie nieudany.
Poźniej trochę po mieście bo rower był jednym fajnym środkiem transportu do centrum i po nim ;p
Co mnie zaskoczyło to kultura kierowców nie było jednego który by nas nie przepuscił, wszyscy dobrze wyprzedzali, przepuszczali na drodze wszędzie. Jak nie bylo jak wyprzedzić czekali, a nie wyprzedzali na chama :)

Zywiec

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0

Dzień po Orbicie do Żywca. Z Nocy wrażenia takie, że ból nóg nie pozwalał mi się nawet obrócic. Dlatego po mieście w Żywcu spokojniutko powolutku poznać miasto i jezioro Żywieckie. Szczerze jak poźniej pomyslalam strasznie się zawiodłam. W Ustroniu góry były na wyciągnięcie ręki tu trzeba było sporo dojeżdzać żeby jakiekolwiek fajne góry trafić choćby do Międzybrodzia czy Korbielowa. Mało pojeździliśmy po górach gdyż dojazd 20-40 km do samej góry nie był fajny.
Widok nad Jezioro Żywieckie © kasik

Spacerek wzdłóż jeziora © kasik


Peta Orbita 2012

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 1

Peta Orbita 2012 to idea przejechania 500 km w 24h. Dla mnie nie takie wyczyny, więc razem z Rassta pojechaliśmy pociągiem do Włoszczowej i tam start w stronę Secemina.Zmiana na 1,6 cieniutkie , a żeby było łatwiej ;) Jechało się początkowo bardzo przyjemnie, jedynie roboty drogowe troche spowalniały jazdę. Praktycznie zero wzniesień tylko jakieś pagórki. Droga prawie pusta jechaliśmy sobie we dwójkę spokojniutko(chciałam sprawdzić siebie, a nie scigać sie ). Średnia do Pradły przez zawierciem wynosiła 25,2km/h nooo i się zaczęło. Już pierwszy podjazd uświadomił mnie, że łatwo nie będzie wjeżdzałam 13-14km/h ,a pod sam koniec to już 10km/h. Na następnym pagórkach było już lepiej ale średnia spadła to 23,5km/h i tak już się trzymała do samego Brynka. Po drodze w Zawierciu mija nas pierwsza osoba z Orbity,a następnie trójka na szosach przed Tarnowskimi Górami. W Centrum oczywiście błądzimy i tracimy dobre 15 min. W końcu głodni, Rassta lekko poobijany po małej wywrotce( przez mądrego rowerzyste który wyprzedzając wjeżdza nam przed same koło;/) docieramy do Brynka. Po chwili odpoczynku i uzupełnieniu płynów ruszamy dalej z zamiarem dotarcia do Lublińca na pociąg. Znaki nas informują o objeździe (ruszyliśmy prosto z nadzieją , że na rowerze się przebijemy) niestety miły Pan mimo przejscia bokiem nie pozwolił nam iść dalej. Trzeba było się wracać do Skrzyżowania w Brynku (spod samego Lublińca) i na 907 do Częstchowy (bo nie było co liczyć na to, że zdążymy na pociąg) Lekko zmeczeni i wyczerpani jedziemy 907 do Częstochowy. W Boronowie wita nas kolejna niespodzianka "Objazd do Konopisk" nie chcąc sie już wracać nie próbujemy przedrzeć się tylko ciśniemy na Herby i 43 do Częstochowy. Powrót przez Mickiewicza do domu na Raków. Licznik wskazuje 214,67 i średnią 23,3km/h Zmęczeni ale zadowoleni :)
Jeszcze przed Orbitą © kasik

W szczekocinach ? © kasik

Upragniony wjazd do Częstochowy po ponad 200km © kasik


Miastowo

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 0



Miastowe z wczoraj i dzisiaj

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 13.07.2012 | Komentarze 0



Miastowe kilometry

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

Miastowe kilometry...
Kategoria 0-30km, Samotnie


Miastowo

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 0

Bardzo wolne miastowe km.
Kategoria Samotnie, 0-30km


Trasa podobna jak wczoraj- powrót z grilla

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 0

Powrót z Grilla tylko tym razem przez Mstów potem miasto załatwić tam sprawę i do domu.


Nogi zacznijcie współpracować błagam..

Na grilla w okolicach Cielętnik

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 0

Trasa nudna bo cała nieciekawymi drogami standardzik Srocko-Zawada-Wola Mokrzeska-Św Anna-Cięletniki. Kompletnie znów bez sił.. kiedy one wrócą? ;/

Szybki Olsztyn

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 0

"Szybki" (względnie bo noga w ogóle nie chciała podawać) Olsztyn taki bez postoju asfaltem. Jazda przez Brzyszów, powrót przez Skrajnice i Guardiana. Super odpoczynek po ciężkim dniu. Bez zatrzymania ani jednego postoju ;p Na Skrajnicy ból kolana dał o sobie znać i do połowy rowerostrady pedałowanie jedną nogą ..;/
Kategoria 31-60km, Samotnie