Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Niedziela

Niedziela, 9 lutego 2020 · dodano: 10.02.2020 | Komentarze 0

Znów cudowna pogoda. Krótko po 10 ruszamy. Jedziemy na kawę i bułkę do Maka. Następnie przez miasto, 3 maja, Sosnowiec koło Żylety do Będzina. Przy zamku wbijamy się nad rzekę. Błota tyle, że pedałujemy w miejscu. Rower zamiast niebieskiego jest czarny. Błoto w ustach, na twarzy wszędzie. Na nawigacji znajduje alternatywną drogę i dojeżdżamy bocznymi asfaltami nad Pogorię.
W "Orlim Gnieździe" na soczek.
W międzyczasie łapiemy uciekającego sympatycznego kundelka, którego Pan przypiął na chwilę przed knajpą ;p Skubaniec poczuł zew i wypiął się ze smyczy :D Wylizani przez zadowolonego pieska powoli się zbieramy.
Bocznymi drogami, lasami (niby małe górki , ale kondycja w ......) docieramy do Jaworzna (na pizzę). Jeszcze 900metrów przed knajpą łapię kapcia (totalny brak powietrza). Doprowadzamy już do samej knajpy. Jemy pyszną włoską pizzę. Wymieniamy dętkę i lecimy bokami do Katowic. Naszczeście zapakowaliśmy lampki bo ciemność łapię nas 5 km od domu.
Pod dom do bankomatu i na chwilę na myjkę, bo sąsiedzi by nas wywalili z tymi rowerami. 3 cm błota jak nic. Następnie do domu ;)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]