Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Przejechałam 60.00km
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Katowice-Świnoujście cz6

Środa, 14 czerwca 2017 · dodano: 14.06.2017 | Komentarze 0

Zwiedzanie Szczecina. Tj. Izotonik nad Odrą :) powrót do Morzyczyna na imprezę do kolegi .
Dzisiaj lajtowo. Po nocy spędzonej w komfortowym domku letnim u kolegi o 9 zbieramy się do Szczecina. Jedziemy ścieżką rowerową potem lasem przez WIlcze Błota. Lądujemy przy jakimś Lidlu gdzie gubimy drogę. Nawigacja uparcie nas prowadzi krajówką. Wyszukujemy najbezpieczniejszą możliwą opcję 3 km jazdy krajówką (i to już jest pomyłka!) Wreszcie lądujemy na Dąbiu. Znowu błądzimy ponieważ most celny jest w remoncie i nie da się przejechać. Przedzieramy się przez jakieś krzaczory i działki bezdomnych. W końcu udaje nam się wyjechać za węzeł z A6 skąd prowadzi mega droga do samego Szczecina. Tam też błądze te węzły nad Odrą są dla mnie nie do ogarnięcia. Jedziemy gdzieś pod prąd ścieżką rowerową , przepraszam po drodze dwóch rowerzystów. W końcu udaje nam się dotrzeć pod Zamek Książąt Pomorskich.  Siadamy po drugiej stronie Odry na lokalnym Bosmanie (piwko dostępne wszedzie, jednak nadal lokalne no i lanego nie piłam ;)). Zjadamy obiadek (mnie się zamarzył smażony tuńczyk z musem pomarańczowym i szparagami) Luksus normalnie, ale nie jest tak drogo jakbym się spodziewała. Kamil je prawdziwego wołowego burgera. Po 1,5 godziny posiadówki- wracamy. Tym razem udaje nam się w całości minąć nieszczęsną drogę. Wracamy znów przez Zdroje i Wilcze Błota- gdzie już powoli szukamy noclegu nad morzem. Nie chcemy spać w namiocie, bo chcemy coś zwiedzić, zostawić rowery. Jak się później okazuje nie jest to takie proste. Wszędzie na słowo "rowery" słyszymy "nie" albo "w ogrodzie", "w korytarzu", "pod płotem" albo "300 zł za noc". W końcu za radą Wujka który niegdyś był w tamtych okolicach znajdujemy coś w pobliskiej Międzyzdrojom "Wisełce". Jest super, a rowery "w zamkniętej piwnicy" No wreszcie coś logicznego! Jak się poźniej okazuje bardzo bezpiecznej bo do piwnicy trzeba było pokonać jeszcze trzy zamki :). Wracamy ze Szczecina już uspokojeni , że mamy wszystko załatwione. Jutro wolne :)


Kamil zmęczony :))



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eddom
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]