Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Do Skoczowa na rybkę ;)

Piątek, 12 sierpnia 2016 · dodano: 13.08.2016 | Komentarze 0

Do Skoczowa na rybkę :) Wpis poźniej


Tychy

Czwartek, 11 sierpnia 2016 · dodano: 13.08.2016 | Komentarze 0

Krótka wycieczka na Paprocany. Dopiero pod koniec zaczęło świecić słonce.. a tak smutny, częściowo deszczowy dzien.


Cieszyn, Ustron

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · dodano: 08.08.2016 | Komentarze 0

Do Cieszyna standardowymi drogami przez Tychy, Kobielce. Poźniej mega podjazd, pola, góra.. do Ustronia. Tam chwila przerwy na obiad. Ostatnie 16 km (Cieszyn-Ustron) zmęczylo bardziej niż 80 do Ustronia. Powrót nowymi nieznanymi drogami. Zdaliśmy się na GPS i było fajnie..

Psina która na początku się bała, a poźniej to przytulasek :)

Ja zmęczona? nie....
J
Po 150 km.. po co omijać kałuże? no jeśli w środku była głębokość do uda to by wypadało :D



Tychy

Czwartek, 4 sierpnia 2016 · dodano: 05.08.2016 | Komentarze 0

Samotnie do Tychów na paprocany.. temperatura wysoka, duszno niefajnie. Najkrótszą drogą.. przez wilkowyje. Powrót tak samo (chodź miał byc dłuższy) niemiły dzień na rower. Oby w sobotę było lepiej.
Kategoria 31-60km, Samotnie


DPD zbiorowe

Środa, 3 sierpnia 2016 · dodano: 05.08.2016 | Komentarze 0

dpd zbiorowe


Żywiec, Ustroń

Sobota, 30 lipca 2016 · dodano: 02.08.2016 | Komentarze 1

Kolejna sobota z trzycyfrowym dystansem. Wyjazd o 6 rano i standardowo kierujemy się lasami w stronę Andrychowa.  Poźniej przełęcz kocierska, nie podjechana na raz. Niestety upał dawał się we znaki. Zjazd do Żywca tam chwila przerwy. Dalej kierujemy się na azymut -poźniej GPS do Szczyrku. Super droga, spokojna, mało aut. Gora-dół.. wolę taką niż cały czas pnącą się w górę. W Szczyrku na przelęcz Karkoszczonka- chwila wspinania, wpychania rowerów. Poźniej już super terenowo-asfaltowy zjazd do Brennej. W Ustroniu jesteśmy dopiero na 16. Robimy sobie 1,5 h przerwy. Postanawiamy wracać. Do Pszczyny jedziemy bez odpoczynku. Tam postój na rynku i lasami po ciemku na Piotrowice. W domu jesteśmy o 24, zadowoleni, spaleni od słonca i zmęczeni.. super dzień.
Dwa województwa
Cztery większe miasta: Andrychów, Żywiec, Ustroń, Pszczyna..
piękne widoki. Góry było widać jeszcze w Pszczynie :)


  • Przejechałam 200.40km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Orbita 2016

Niedziela, 24 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0

Orbita 2016. Nic nie poszło po mojej mysli..
ale od początku. Jadąc na orbitę zaliczam dzwon, bo jakiś chłopak na ścieżce zajeżdza mi drogę. Kończy się na upadku i nabiciu żebrami na róg. Ledwo dążymy na spotkanie przy altanie, a mnie całą orbitę ciężko się bierze oddech. Normalnie nie było problemu, ale na rowerze jednak trochę bolało.
Zrobiliśmy jedno kółko, dużo gorzej niż w zeszłym roku. Grube opony jednak bardziej dały o sobie znać, nie udało się złapać na kółko żadnej grupy. W altanie meldujemy się o godz 00:16.  Pół godziny odpoczynku i ruszamy.. z kolegą (przepraszam nie pamiętam nicku) Robi mi się zimno, poprzednia mało przespana noc daje się we znaki. Pierwsze 50 km nawet średnia rośnie, ale poźniej jest tylko gorzej. Od Choronia potrzebuje już co 10 km przerwy. W Olsztynie łapie problemy z łańcuchem i ok 30 min próbuje się zebrać do dalszej jazdy. Wiem już, że nie ma to sensu. Z rudnik zjeżdżamy promieniem do Częstochowy, a później załatwiamy jeszcze dwie sprawy.  Przy okazji po drodze w okolicy Olsztyna znaleźliśmy 7 dosyć dużych kani, które przydają się na obiad...Na przyszłość będzie 300,  więcej treningu i się uda, opon jednak nie zmieniam :P
Na trasie orbity ok 185km
Razem 200 km


200 km niby dużo, a jednak mało. Wracam do domu, smaruje żebra maścią i zasypiam, a bolą jeszcze do dziś...



Dąbrowa

Sobota, 16 lipca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0

Do Dąbrowy na Pogorię. Szybko z rana bo od 14 deszcz zapowiadali. Objazd "trójki" piwko... i powrót do domu ;) Standardowo przez Sosnowiec, Będzin..


mial być Cieszyn

Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0

Miał być Cieszyn, ale wstąpiła w nas taka niemoc, że tylko kawałek za Pszczynę i powrót jakimiś lasami... Fajna trasa chodź bo wcześniejszych wichurach kilka razy przenosiliśmy rowery przez powalone drzewa.


Sosnowiec

Niedziela, 5 czerwca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0

Do Sosnowca do Decathlona po buty w góry.