Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:20208.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:444:37
Średnia prędkość:19.89 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Liczba aktywności:610
Średnio na aktywność:33.13 km i 2h 55m
Więcej statystyk

Trzy rundki ;)

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 1

Fajna pogoda, słoneczko chociaż silny wiatr i dlatego głównie teren. Cmentarz, Czerwony, Kusięta, Towarne, Olsztyn, Sokole niebieski,żołty, żołty do domu. Jechało się fajnie chociaż wyszły braki w kondycji po zimie. Dobrze,że uciekłam w las bo od Guardiana wiatr na szczęście w plecy, ale gorzej by było jechać pod Niego.

W międzyczasie 15 km po mieście załatwianie spraw gdzie miałam okazję pojechać sobie troszkę pod wiatr "miło" ;)
Po obiedzie kusiło żeby jeszcze pojeździć. Chyba trochę przesadziłam, dosyć długo tyle nie jeździłam i już właściwie się wlokłam ternem ;)
Podobna rundka jak rano, tak dla relaksu. Czerwony, Towarne, żółty dom. Trochę więcej błota się narobiło na czerwonym i jazda była znacznie trudniejsza. Zauważyłam, że jednak bez patrzenia na licznik mimo niskiej średniej jedzie się o wiele przyjemnej ;)


Sporo km ternem, dawno nie robiłam takiego dystansu w ogóle, a co dopiero terenem ;) Wykończyłam się dziś.
Kategoria 61-100km, Samotnie


Standardowo

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

Standardowo czyli Olsztyn i Poraj. Piękna pogoda, chociaż lekki mrozik. Grzechem było by nie skorzystać ;) Szkoda, że czas miałam tylko z rana.
Dzisiaj także testowałam sobie nowe oponki Geax Mezcal 2.1 ;) Po krótkiej rundce mogę jak na razie stwierdzić, że są super. Po asfalcie idą jak marzenie, na błocie nie robi się z nich rozmiar 2.5 jak to było na maxxis czy na meridach ;) Zobaczymy jak w innym terenie następnym razem. Trasa standard Koksownia,Legionów, czerwony, Kusięta, Olsztyn, pomarańczowy,szutrówką do Poraja, powrót Osiny, Korwinów, DK, dom. Przyjemne słoneczko, w lasach nawet dało się fajnie jechać poza kilkoma odcinkami gdzie były lodowiska. Gorsze były zamrożone wały błota rower jechał jak sobie chciał ;). Od Poraja wiatr w twarz namęczyłam się tym odcinkiem conajamniej dwukrotnie. Mimo tego fajny wypadzik.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Miasto

Czwartek, 14 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

Serwis itd itd..
Kategoria 0-30km, Samotnie


Olsztyn

Wtorek, 12 marca 2013 · dodano: 12.03.2013 | Komentarze 0

Znów samotnie z muzyką w uszach ;)
Mimo , że nie byłam pewna podjęłam decyzje jazdy terenem niebieski rowerowy do Dębowca. Jazda całkiem fajna momentami zmrożone błoto kilka uślizgów ale bez gleby ;) Wreszcie trochę terenu. Dalej już asfaltem bo baterie w lampce słabły więc jazda terenem była by nie mądra. Przez Kusięta i Guardiana do domu. Takie dobijanie kasety i łańcucha , za dwa dni idzie do wymiany. Najwyższy czas.
Przyjemna jazda mimo sypiącego śniegu i ujemnej temperatury jechało się fajnie.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Deszczowo Mstów

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 2

Deszcz, deszcz , a chęć do jazdy jest ;)
Szybka rundka z muzyką w uszach. Legionów-Małusy-Mstów-Jaskrów-dom. Ślad urwany w mieście niestety bo coś się ścięło, później już miastowo do domu.
Gdyby nie kałuże w butach, jechało by się bardzo przyjemnie ;)
Kategoria 31-60km, Samotnie


Mstów, Olsztyn

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 0

Wreszcie mogłam się ruszyć. Przez ostatnie parę tyg wszystko działo się tylko tak, żebym nie wsiadła na rower. Dzisiaj wreszcie z muzyką w uszach znów podjąć kilka ważnych spraw.Szkoda, że ten rok nie będzie taki pod względem roweru, ale są rzeczy ważne i ważniejsze trzeba wreszcie wszystko ułożyć na swoim miejscu. Świetna pogoda 10 stopni idealnie. Najpierw przez Ossona gdzie błoto zbyt duże żeby jechać częściowo rower prowadze, tak się męczyłam z nim aż do Przeprośnej, gdzie już wyjeżdżam sobie na asfalcik. Dojeżdżam do Mstowa. Mały postój i kieruje się przez Gąszczyk do Olsztyna. Tam też chwila odpoczynku i powrót już przez Skrajnice. Świetna pogoda, jak dla mnie mogło by być jeszcze 5-6 stopni cieplej i mnie to już wystarczy. Nie lubię tych upałów, źle na mnie to działa niestety.

Kategoria 31-60km, Samotnie


Mroźno

Wtorek, 12 lutego 2013 · dodano: 12.02.2013 | Komentarze 1

Po 3 godzinnej nocy warto o 7 na rozbudzenie ruszyć się na rower.
W stronę Olsztyna istna szklanka na każdej drodze którą jechałam także wolniutko. Z powrotem już lepiej i cieplej to trochę ruszyłam.
Później jeszcze 10 km po mieście do rodzinki.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Olsztyn

Poniedziałek, 11 lutego 2013 · dodano: 11.02.2013 | Komentarze 1

Skoro miałam kilka spraw na mieście znów, to później warto było się przejechać. Nie wzięłam nic do picia, także wolno co by się nie zmęczyć. Legionów-czerwony (mimo obaw nie jechało się terenem aż tak źle)-kusięta-Olsztyn-Skrajnica-rowerostrada(prawie jak terenem ;))- raków.
Mało sił dziś, w weekend brak możliwości jazdy to trochę pobiegałam 2 x 10 km tylko, ale w nogach da się odczuć ;)

Zjazd ze Skrajnicy © kasik
Kategoria 31-60km, Samotnie


Olsztyn, Zrębice

Piątek, 8 lutego 2013 · dodano: 08.02.2013 | Komentarze 0

Trasa jak w mapce podobnie jak wczoraj Brzyszów-Kusięta-Olsztyn-Biskupice-Zrębice-Olsztyn-Cz-wa. Na Biskupicach znowu łapie mnie snieżyca ;) Gdzieś koło Guardiana siły mi kompletnie odłączyło. Przyjemna jazda znów. Jak przez całe ferie pogoda się utrzyma będę zadowolona.
Kategoria 31-60km, Samotnie


Olsztyn i Poraj

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 1

Taki trochę inny sposób na Tłusty Czwartek ;) Samotnie ruszam. Na Aleji Pokoju jakiś baran podnosi mi ciśnienie bo nie dość , że wymusza pierwszeństwo to jeszcze trąbi. Dalej już przez Brzyszów, Kusieta, Olsztyn. Chwila przerwy na rynku i na Biskupice. Tutaj łapie mnie już dosyć spora śnieżyca ;) Powrót przez Poraj, Osiny, Korwniów w sniegu. A tutaj w Czy-wie nie padało w ogóle ;)Jechało się gorzej niż wczoraj, ale mimo to fajnie. Tylko gdzieś od Słowika odpadły siły.

W Biskupicach ;) © kasik