Info

avatar Kaśka obecnie z Katowic. Rodzinnie z Częstochowy Mam przejechane od marca 2012 59205.18 + 4700 nie wpisane na bikestats
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl Sezon 2012 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

61-100km

Dystans całkowity:14233.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:275:23
Średnia prędkość:20.19 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Liczba aktywności:182
Średnio na aktywność:78.20 km i 3h 56m
Więcej statystyk

Lelów i pierwszy grill

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 0

Do koleżanki do Lelowa na pierwszego grila w sezonie. W olsztynie w tamtą stronę średnią mieliśmy 17 coś.. ponarzekałam sobie, że nie mam siły.. No i wracając średnia na liczniku była już 22 ;)
Pierwszy grill, idealna pogoda. Oby już dużo chłodniej nie bylo.


Złoty Potok i holowanie.. +miasto

Sobota, 15 lutego 2014 · dodano: 16.02.2014 | Komentarze 0

Wpis u Edytki clic
Kamila holowanie..



Lubliniec..

Poniedziałek, 10 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 2

Do babci do Lublińca. Jakby mi ktoś powiedział 3 lata temu, że będę jeździła tam na rowerze po to żeby zaoszczędzić 15 zł na biletach to bym nie uwierzyła..
Załatwić kilka spraw babci z telefonem. Cholera bierze.. żeby starsza osoba spokojnie nie mogła załatwić tak prostych spraw bo konsultanci nieogarnięci. Wygląda na to, że w środę mam "powtórkę z rozrywki"
Tam wiatr w twarz.
Kategoria 61-100km, Samotnie


Lubliniec

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 0

Z Kamilem odwiedzić babcię w Lublińcu i dać "zaległy" prezent. Bo przed świętami pogoda albo choroba nie pozwalała ;) Trasa  główną przez Blachownie, Lisów.. Powrót taki sam. W tamta stronę pod wiatr. Spokojnie dziś na ulicy, bez tirów i wariatów.



Lelów

Niedziela, 5 stycznia 2014 · dodano: 05.01.2014 | Komentarze 1

Lelów z Kamilem do koleżanki. W obie strony standard przez Janów.



Uczestnicy

Mstów, Olsztyn

Sobota, 4 stycznia 2014 · dodano: 04.01.2014 | Komentarze 0

Najpierw Mstów i Olsztyn z Mateuszem, Kamilem, Alkiem, Edytką i Kasią. Asfaltowo w większości bo duże błoto w terenie. Przez Gąszczyk, Mstów, Zawada (gdzie podjazd mnie wykończył), Turów, Olsztyn, przeciw pożarówka.. Fajnie, się jechało. Temperatura bardzo przyjemna, oby jak najdłużej. Trochę terenu ,a rowery i tak do mycia. Po południu na obiad z Kamilem do centrum.


Zloty Potok, Miasto

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 10.11.2013 | Komentarze 0

Samotnie do Złotego. Brzyszów, Kusięta, Olsztyn, Zrębice, żołty, niebieski. Niestety w Złotym mam telefon, że muszę szybko wracać, więc cisnę główną. Fajnie i szybko. Chociaż coraz bardziej zimno.
Kategoria 61-100km, Samotnie


Lelów

Sobota, 2 listopada 2013 · dodano: 02.11.2013 | Komentarze 0

Z Kamilem. Znów odwiedzić koleżankę w Lelowie. Jeden dzień przerwy się przydał bo siły wróciły :) Standardowo trasa drogą nr 46. Nie ciśniemy, powoli..
Aż tu nagle "zajączek" którego trzeba dogonić tym razem na skuterku ;) Później gonimy sobie jakiegoś kolarza któremu chyba nie za bardzo dziś się chciało jeździć ;) Wiatr na szczęście od boku całą drogę tam i z powrotem. Udało się jeszcze zebrać kilka maślaków i jedną kanie.


Wokoło Poraja, Miasto

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0

Prawie dwa lata jazdy, a ja nigdy nie objeżdżałam Poraja. Z Kamilem..
Najpierw przez Osiny pod wiatr.. a poźniej objazd Jeziora laskiem jak nas poniosło ;) Bardzo przyjemna trasa :) poźniej już na drogę Koziegłowy-Żarki, kawałek nią do ścieżki i powrót standardowo przez Masłońskie (chodź dziś z małą modyfikacją przez Żarki Letnisko..)
Popołudniem jeszcze na promenadę ;)
Wokoło Poraja © kasik



Popołudniówka

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 0

Najpierw ważne miastowe sprawy. O 13 na szczęście dostałam 3 h wolnego ;) To jak zawsze kierunek Olsztyn. Najpierw na szczęście z wiatrem, później już od boku ;) W Turowie jakoś odechciało mi się jechać, już miałam wracać, ale w domu siedzieć jeszcze gorzej. Jak dobrze, że rower pozwala chociaż trochę oderwać się od spraw codziennych.
Kategoria 61-100km, Samotnie